150.
Chyba każda kobieta kiedyś rozmyślała o swojej idealnej randce. Jak ona ma wyglądać? Gdzie się odbyć? Jak byłaby ubrana? No i chyba co najważniejsze z kim by na nią poszła. Chyba od 6 lat ja już miałam swój wymarzony obraz takiego spotkania. Z biegiem czasu on nie uległ zmianie. No może tylko osoba z którą tak bym chciała spędzić czas :) Po prawie dwóch latach namawiania Kamila w końcu się zgodził na spacer po ZOO ! Jedyne czego brakowało mi w mojej idealnej randce to balona na hel przywiązanego do mojej ręki. Spędziliśmy parę godzin we Wrocławskim ZOO. Byłam tam kilka lat temu i muszę przyznać, że dość sporo się zmieniło. Wszystko jest w świetnym stanie i widać, że zwierzęta się dobrze tam czują. Największe wrażenie chyba zrobił na mnie pawilon z akwariami. Sama mam rybki w domu, więc poznanie nowych gatunków poszerzyło dość sporo moją wiedzę na ten temat. Również moja miłość do kóz wzrosła! Bardzo fajnie, że można było je pogłaskać i nakarmić. Jedyną rzeczą która sprawiła, że miałam łzy w oczach był pawilon z małpami. Zdecydowanie za małe pomieszczenia moim zdaniem dla Goryli! Wyglądały na takie smutne.. A przecież to takie mądre zwierzęta które wiele rozumieją.. Byłam też zaskoczona wiekiem tych małp, żyją bardzo długo :) Już pod koniec Kamil troszkę marudził. Warunkiem pójścia do słoniarni było zawiezienie go na wózku tam :D
Tak jak już wspominałam parę postów wcześniej torebka którą dostałam od firmy XO jest odporna nawet na ataki kozy. Na zdjęciu tego nie widać, ale kózki były tak łakome, że nawet torbę chciały zjeść :)